Dawno nie wstawiałam zdjęć. Wszyscy ciągle coś fotografują, więc pokazywanie własnych ujęć nie wnosi wiele nowego. Ale te trzy zdjęcia lubię (wszystkie z Warszawy). Grzyb strasznie mi się spodobał ze względu na kolor. Uwielbiam żółty! Tę fotkę wykorzystam do projektu z rysunku i malarstwa.
Drugi kolor który uwielbiam: limonkowy. Ale podoba mi się tylko w niektórych przypadkach. Np. na szarej, syfiastej rurze. (zdjęcie jest oczywiście trochę przerobione, ale farba na rurze naprawdę miała taki kolor).
Podczas fotografowania w ogóle nie zauważyłam, że napis i odbicie na wieżowcu tworzą całość. Teraz doceniam to zdjęcie. Ostatnio lubię patrzeć na to, co odbija się w szklanych budynkach. Np. na pewnym wieżowcu przy stacji Ochota.
__________________________________
Może zacznę pisać coś o zielonych zmianach które wprowadzam w swoim życiu?
Tak więc stwierdziłam, że będę kupować tylko czekoladę fair trade'ową (czyli taką, przy której produkcji nie wyzyskuje się ludzi). Zazwyczaj tłumaczymy kupowanie nieetycznych produktów tym, że ich potrzebujemy, a nie stać nas na droższe odpowiedniki. Zgoda, ale czekolada nie jest przecież niezbędna! Jeśli już ją kupujemy, możemy wydać więcej (a w zamian kupować mniej, co nam przecież nie zaszkodzi).
Poza tym zaczęłam jeść gorzką czekoladę, której kiedyś nie tykałam. Powinno się ją powoli rozpuszczać na całej powierzchni języka, wtedy smakuje lepiej.