Quantcast
Viewing all 123 articles
Browse latest View live

Pustynia

Tło z pustynią malowałam z myślą o jednej z moich historii, której akcja toczy się między innymi na pustyni. To z niej pochodzi przedstawiona poniżej postać, której z powodu niezdecydowania często zmieniam fryzury, a czasem również imię. Na razie jest Capita. W każdym razie, charakter ma już ustalony (chociaż o nim akurat się nie rozpisywałam). Pokazywałam ją już kiedyś w tym poście





LEKCJE RYSUNKU


Szukam sobie zajęcia na wakacje. Czy ktoś byłby zainteresowany lekcjami rysunku? Dla osób w każdym wieku, z różnymi wymaganiami (czy chodzi o ogólne wprowadzenie w temat, czy np. o wytykanie błędów). Cena do uzgodnienia, ale na pewno niewysoka, skoro jeszcze nawet nie studiuję. Miejsce i czas - dowolny, mogę się dostosować. To mogą być regularne zajęcia lub dłuższe, jednorazowe spotkanie.


_________________________________________________________

A tymczasem rysunek mecha, ołówek, markery, cienkopisy. Pod spodem szkic.



Tsunade

Od jakiegoś czasu jeśli rysuję na komputerze, to właśnie takimi szybkimi pociągnięciami pędzla. Może dlatego, że ostatnio malowałam prace do teczki w ten sposób? Trochę zainspirował mnie też ilustrator Toi8 (TUTAJ zobacz jego bloga)

Dzisiaj fanart z Tsunade z Naruto. 
(Szkoda, że mimo iż sam Kishimoto nie robi z niej fanservisu, większość fanów i tak patrzy na Tsunade tylko przez pryzmat rozmiaru jej biustu. A przecież to ciekawa i rozbudowana postać!)

Niedługo wsadzę może jakąś próbkę prac z mojej studenckiej teczki.

Ziom żywych trupów

Kiedyś już wspominałam, jak lubię kreskówki kanadyjskiego studia FreshTV. To jest fanart do odcinka specjalnego 6 w pracy, p.t. Ziom żywych trupów. Zombie które opanowały centrum handlowe, cóż więcej można powiedzieć.

Mix

Cztery stylizacje poniżej to wersja ,,no co dzień" ubrań kilku postaci z m&a. Jeśli siedzisz w temacie, zanim przewiniesz - spróbuj zgadnąć, kto był inspiracją:



Tymczasem moje nowe postaci. Dziewczyna to chyba będzie Stefalia, dla chłopaka nie mam jeszcze imienia. Kiedy chcą sobie zrobić na złość, ciągną się za włosy. Niestety, skany mam teraz w złej jakości, bo na nowym kompie jest beznadziejny program do skanowania. Może powinnam rozejrzeć za nowym.



_______________________________

I na koniec - o czyje stroje chodziło: 1.Strój Claymore 2.Sasuke Uchiha 3.mundur z Shingeki no kyojin 4.mundur z Fullmetal Alchemist




Stefalia

Zakładki do książek


Pomyślałam ostatnio o zakładkach do książek..
Pierwsza przedstawia 60-metrowego tytana z Shingeki no Kyojin. Dolne zdjęcie nawiązuje do sceny, w której olbrzym stanął przy 50-metrowym murze, tak, że wystawała mu głowa.
Bardzo podobają mi się tytani jako typ antagonisty. Zamiast oklepanego czarnego  charakteru typu szalony naukowiec który chce panować nad światem - wielkie i obrzydliwe istoty których jedynym celem wydaje się być pożeranie ludzi. Nie wiadomo jednak po co to robią, skąd pochodzą i czy posiadają inteligencję. Prawie nic o nich nie wiadomo. Poza jednym - stanowią zagrożenie dla schronionej za murami ludzkości. Dlatego konieczne jest prowadzenie nad nimi badań.
(dopiero teraz zauważyłam jaki fragment książki jest na zdjęciu. Wyszło niechcący, ale pasuje)



A tutaj zakładki recyklingowe. Kształty wycięte w ozdobnych pudełek po chusteczkach (pamiętam jak ozdobne pudełka dopiero trafiły do sklepów. To była nowość! Teraz chyba większość chusteczek jest pakowanych w pudełka z jakimś krajobrazem czy innym nadrukiem?)

pokój otaku


Moją intencją nie było rysowanie ,,pokoju marzeń", ale tak wyszło, że sporo elementów by do mnie pasowało. Zwłaszcza plakaty. Za to taki komputer - to nie dla mnie (wolę mojego Laptopka!)

Plakaty których użyłam do tej pracy nie należą do mnie, są własnością twórców Psycho Pass, Gosick, Naruto, Mirai Nikki , Code Geass, Another, Death Note, No.6, Fullmetal Alchemist, Claymore, Shingeki no kyojin


takie tam z Czarnogóry

Znowu moje postacie. Zdaje się, że po dłuższym okresie raczej pastelowej kolorystyki znowu eksperymentuję z mocnymi kolorami.
Pod spodem zajawka tego czym się teraz zajmuję. Szkice i moja pierwsza panorama, którą zrobiłam w Budvie, w Czarnogórze. Ostatnio jakoś zainteresowałam się zrobieniem panoramy, a widok ze starówki był dosyć łatwy do przerobienia. Myślałam, że dobrze ustawiłam aparat, ale niestety, poszczególne zdjęcia składowe różniły się kolorytem :/ Jakoś to zatuszowałam.



Buty vintage

Takie tam

LOLITA


Lubię wyszukiwać interesujących stylów w modzie. Kiedyś pisałam o kegadoru, tym razem - opiszę typy lolit.

LOLITA to japoński styl inspirowany XIX-wieczną laleczką. Jego podstawowe elementy to:
 - Sukienka o kształcie dzwona/litery A 
 - Gorset 
 - Falbanki, koronki, kokardki 
 - ozdobna obróżka 
 - dziewczęce podkolanówki, skarpetki lub rajstopy 
 - dopasowane do stroju buty - najlepiej na platformie
 - obowiązkowo coś na głowę - kokarda, czepiec, stroik, kapelusik..

TYPY LOLIT:

SWEET (albo AMA) - Lolita słodziutka i cukierkowa. Kolory pastelowe - najpopularniejszy jest oczywiście róż, ale często spotykane są też błękity. Motywy serduszek, kotków, cukierków i innych takich.
DECO - to połączenie lolity z decorą. Decora to styl polegający na obwieszaniu się jak największą ilością biżuterii i akcesoriów. Twarze decor ledwo widać spod spinek, masek i wstążek, również ubrania zasłonięte są łańcuchami, koralikami, broszkami i przywieszkami. Akcesoria są dość kiczowate (plastik, brokat) - w końcu liczy się tu ilość, nie jakość.
HIME - oznacza ,,księżniczka". Jedyne co tak naprawdę wyróżnia hime od innych lolit to tiara lub korona. Do tego obcasy, mogą być perełki. Reszta ubioru podobna co u ama lolity. 

GOTHIC - jeden z popularniejszych typów. Stroje ogólnie rzecz biorąc są mroczne. Lubiane są motywy kojarzące się ze śmiercią (czaszki, trumny - np. torebka w tym kształcie) lub sakralne (krzyże, gotyckie katedry), pajęczyny, nietoperze. Ulubionym kolorem jest oczywiście czerń.
NEOGOTHIC - nie jestem pewna co do różnicy między gothicem a neogothiciem - niektórzy twierdzą, że to jedno i to samo. Podobno neogothic lolita często nosi niesymetryczne ubrania. Kolory oczywiście ciemne.
PUNK - szkocka krata, szachownica,  łańcuszki, agrafki... dobrze nam znany punk przeniesiony na lolicią sukienkę.

CLASSIC - nawiązuje do XIX-wiecznej mody bez większych udziwnień. Stonowane kolory, falbanki, koronki, żaboty: na głowie kokarda, czepiec lub miniaturowy kapelusik.
ARISTOCRAT - XIX wiek jak żywy. Aristocrat nosi długie suknie, bufiaste koszule, gorsety, cylindry. Ulubionym kolorem jest czerń.
KODONA - aristocrat w męskim wydaniu. A w zasadzie nie męskim, lecz chłopięcym (dorośli mężczyźni nie zestawiali raczej spodenek i podkolanówek). Koszule, kamizelki, fraki, garnitury, peleryny, a z dodatków - krawaty, muchy, cylindry. Kodona to styl zarówno dla pań jak i panów. Nie byłam pewna, czy można zaliczyć to do lolit, ale hej,  narysowałam to wstawiam.

SHIRO - oznacza ,,biel" - lolita ubrana w całości na biało.
KURO - oznacza ,,czerń" - strój cały czarny. Spróbuj dodać choćby maleńką kokardkę w innym kolorze, a z kuro zmienisz się w gothkę.
GURO - wygląda jakby uciekła ze szpitala, i to szpitala z horroru. Białe ubrania poplamione są (sztuczną) krwią, dodatki to bandaże, maska na twarz oraz opaska na oko. Może być również zakrwawiony, poszarpany pluszak. Zgaduję, że guro częściej można spotkać w Halloween niż w zwyczajny dzień. Guro jest pokrewna kegadoru i lubi filmy gore (czyli bardzo brutalne).

COUNTRY - dość bliska classic lolicie, utrzymana w klimacie dworku na wsi, arkadii. Ciuchy w stonowanych kolorach, np. białe lub pastelowe, najlepiej we wzorek - kwiatki, owocki - a do tego czepek lub słomiany kapelusik. O koronkach i falbankach nie muszę chyba wspominać? Zamiast torebki może być wiklinowy koszyk.
STRAWBERRY - coś pomiędzy sweet a country. Oczywiście chodzi tu o ubrania w owocowe nadruki (np. TRUSKAWKI), kolory to biel, czerwień i wszystko co pomiędzy.
SAILOR - lolita marynarska. Rajstopy w paski, marynarski kołnierz i czapka. Kolory to Granat/czerń + biel, ewentualnie przełamane czerwonym akcentem.

WA - lolita nawiązująca do tradycyjnego, japońskiego stylu - krój kimonowy, pas obi, drewniaki
QI - podobna do wa, ale w stylu chińskim
ERO - ma wyglądać uwodzicielsko. Sukienka krótsza niż u reszty lolit, przydadzą się kabaretki i pas do pończoch.


STEAMPUNK - steampunk to styl inspirowany mechanizmem zegara, misternie wykonanymi metalowymi przedmiotami. Przeczytałam gdzieś, że to ,,XIX-wieczne science fiction", co nawet dobrze opisuje steampunk, stroje bowiem wyglądają jak wiktoriańskie, lecz wzbogacone o elementy, które w tej epoce rzeczywiście mogły wyglądać futurystycznie - przypominające części jakiejś maszyny. Kolory to wszystkie odcienie brązu oraz ciemna czerwień. Dużo skórzanych pasków i mocno zasznurowany gorset, często typu ,,underbust"; dodatkiem mogą być ozdobne google i skórzana torebka przy pasku. Motywy to koła zębate, klucze, zegarki. (zegarek na łańcuszku to dobry dodatek do stroju).
CASUAL - typ zapewne najczęściej spotykany na ulicy, łączy elementy typowo lolicie ze zwyczajnymi ciuchami. Może to być np. zestawienie T-shirtu z falbaniastą spódnicą.
CYBERGOTH - to jeden z bardziej odjechanych stylów. Cybergoci słuchają electro, interesują ich nowoczesne technologie i cyberpunk, a ubierają się w futurystyczne ciuchy, często z syntetycznych materiałów. Kolory są fluorescencyjne, połączone z czernią (czasami z bielą). Charakterystyczne dodatki: wysokie platformy, getry, frędzle, google i oczywiście cyberloxy - czyli te jakby plastikowe dredy doczepione do włosów. Podejrzewam, że to jeden z najrzadziej widywanych na ulicy stylów.

MILITARY - coś jakby mundur przerobiony na lolicią sukienkę. Khaki, moro, odznaki i inne takie.
PIRATE - no dobra, zdziwiłam się że na coś takiego jest oddzielna nazwa. Taka lolita z chęcią założy piracki kapelusz, opaskę na oko, korsarski płaszcz i może coś z motywem trupiej czaszki. Torebka w kształcie skrzyni (tej od zakopanego skarbu), będzie trafionym dodatkiem.
NUN - to w zasadzie nie jest oddzielny typ. Ok, po prostu gdy zobaczyłam pirate lolitę zaczęłam wyszukiwać zdjęcia lolit dodając jakiekolwiek słowo do tagów - a nuż trafię na jakiś faktycznie istniejący styl? Lolicią zakonnicę możemy zaliczyć do gothicu. Niektórzy uważają ten strój za zbyt kontrowersyjny, bo mogący urazić uczucia religijne.

MEIDO - to właściwie nie jest styl w modzie, lecz typ kostiumu, noszonego np. w meido cafe -kawiarniach, w których kelnerki przebrane są za pokojówki.
COSPLAY - przebieranie się za lolitę z mangi, anime lub gry, np. Alicję w krainie czarów, Madokę, Chii z Chobbits.
ITA - od słowa ,,itai", czyli ,,bolący". Po prostu: patrzenie na taką lolitę boli, bo jest tandetnie ubrana.
Oto lista głównych grzeszków lolity: sukienka ze złej jakości materiału; źle dobrane kolory (np. kilka gryzących się odcieni różu); brak podkolanówek lub rajstop; buty, które nie są typowo lolicie, np. zwykłe szpilki; zła długość spódnicy; nie pasująca fryzura (np. smętne, proste włosy); brak ozdoby na głowie lub KOCIE USZKA. Ita lolita jest czasem łączona z cosplay lolitą.

______________________________________________
uff.
Tak naprawdę, bardzo trudno być lolitą. Trzeba mieć nie tylko idealną figurę, ale też twarz - to w końcu styl inspirowany porcelanową lalką, rysy twarzy muszą być delikatne! No i skóra powinna być jasna. Oprócz spełniania fizycznych wymagań, trzeba naprawdę sporo zainwestować we wszystkie te ciuszki i dodatki (no, chyba że chcemy wyglądać jak ITA. Ale nie chcemy.). Naprawdę lubię oglądać lolity na rysunkach, nie wspominając o oglądaniu samych, pełnych detali strojów (te koronki! uwielbiam vintage). Ale w praktyce, większość lolit wygląda po prostu źle.
Niemniej, jak wspominałam, lubię takie ciekawe style. A nawet widziałam ostatnio w Warszawie dobrze ubraną lolitę.

(poza tym kodona to styl który absolutnie uwielbiam.)

Przy tej notce bardzo pomógł mi spis lolit na blogu Ayame
tutaj blog dobrze ubranej lolity


Tła Tuszem

Kilka szkicowych teł które zrobiłam tuszem.

Rysowanie teł od linijki, aby były idealnie proste i z dobrą perspektywą, daje ładne efekty, ale jest bardzo upierdliwe. Najgorsze jest rysowanie okien! Ten rysunek akurat robiłam od ręki i było to dużo przyjemniejsze.




To pokój mojej postaci z historii dla dzieci. Właścicielka wycina kwiatki z wszystkiego co jej wpadnie w ręce - czasopism, serwetek, fotografii - i przykleja sobie na ścianę.


A tu próba pejzażu górskiego.

Adventure Time!

Fanarty na koniec wakacji


Jean z Claymore, promarkeryWszystkie claymore wyglądają podobnie, ale odrobinę się różnią. Jean miała takie surowe spojrzenie... potem zauważyłam, że nie ma brwi.
 Próbowałam już dwa razy z fanartem z Claymore i ciągle coś mi nie pasowało. Może źle mi wychodzi ich zbroja? Dlatego na tym obrazku jest przypadkowy strój.  (polecam Claymore, ale mangę, nie anime!)

Nezumi i Shion z No.6, akwarela

Dziś koniec wakacji!


Katedra

kilka drobiazgów




1. Fanart z Sasuke i Naruto; 2. Szkice z Claymore, pozy wzięte z senshistock.deviantart.com. Chyba nie przepadam za rysowaniem dłoni trzymających miecze!; Cybergotka promarkerami; Szkic zrobiony na wykładzie z historii sztuki. Książki od angielskiego są doskonałym źródłem obrazków które można przerysować w ramach ćwiczeń.

3 zdjęcia. Czekolada.

Dawno nie wstawiałam zdjęć. Wszyscy ciągle coś fotografują, więc pokazywanie własnych ujęć nie wnosi wiele nowego. Ale te trzy zdjęcia lubię (wszystkie z Warszawy). Grzyb strasznie mi się spodobał ze względu na kolor. Uwielbiam żółty! Tę fotkę wykorzystam do projektu z rysunku i malarstwa.


Drugi kolor który uwielbiam: limonkowy. Ale podoba mi się tylko w niektórych przypadkach. Np. na szarej, syfiastej rurze. (zdjęcie jest oczywiście trochę przerobione, ale farba na rurze naprawdę miała taki kolor).


Podczas fotografowania w ogóle nie zauważyłam, że napis i odbicie na wieżowcu tworzą całość. Teraz doceniam to zdjęcie. Ostatnio lubię patrzeć na to, co odbija się w szklanych budynkach. Np. na pewnym wieżowcu przy stacji Ochota.
__________________________________


Może zacznę pisać coś o zielonych zmianach które wprowadzam w swoim życiu?
Tak więc stwierdziłam, że będę kupować tylko czekoladę fair trade'ową (czyli taką, przy której produkcji nie wyzyskuje się ludzi). Zazwyczaj tłumaczymy kupowanie nieetycznych produktów tym, że ich potrzebujemy, a nie stać nas na droższe odpowiedniki. Zgoda, ale czekolada nie jest przecież niezbędna! Jeśli już ją kupujemy, możemy wydać więcej (a w zamian kupować mniej, co nam przecież nie zaszkodzi).
Poza tym zaczęłam jeść gorzką czekoladę, której kiedyś nie tykałam. Powinno się ją powoli rozpuszczać na całej powierzchni języka, wtedy smakuje lepiej.


Różana miniaturka


Zdjęcie róż zrobiłam w ogrodzie babci. Posłużyłam się nim do namalowania miniaturki. W wakacje byłam z siostrą w Muzeum Narodowym i widziałam filmik o tworzeniu miniaturek, więc postanowiłam też się w to pobawić. To już moja druga (pierwszą zmarnowałam domalowując ramkę, która teraz mi się nie podoba). Kiedy zaczęłam lakierować moją broszkę, farba zaczęła się marszczyć i pękać. Zmyłam lakier i zamiast niego użyłam kleju introligatorskiego do zabezpieczenia malunku. Broszka uszkodziła się, ale jest też plus - teraz wygląda na starszą. 3,5cm x 2,5cm


Zrobiłam też szpilkę z kokardką. Potem dodałam do niej kuleczkę zabezpieczającą szpic wkłutej w ubranie szpilki - żeby się nie dziabnąć (nie ma jej na zdjęciu).

______________________________



Krok 2. Zamiast chemicznego odświeżacza do powietrza (który podrażnia drogi oddechowe), wolę własny zapach, z wody i  olejku eterycznego.


Strefa digi-szkicu

Viewing all 123 articles
Browse latest View live